„Słownik polskiego języka przyrodniczego” jest autorskim projektem Grzegorza Bobrowicza. Prace nad słownikiem zostały zapoczątkowane w roku 1990, a od roku 2010 prowadzone są intensywnie. Słownik jest zbiorem wyrazów opisujących dziką przyrodę Polski; głównie w skali makroskopowej (pominięto skalę mikro, budowę wewnętrzną organizmów, procesy fizjologiczne). Obejmuje on nazwy używane obecnie i dawniej, w tym gwarowe i ludowe. Słownik adresowany jest do wszystkich którym bliska jest dzika przyroda Polski. Więcej
Zakres tematyczny Słownika:
Obecnie w Słowniku znalazły się między innymi w dużej części kompletne nazwy gatunków takich grup systematycznych, jak: grzyby, porosty, paprotniki, rośliny nasienne; chrząszcze (część), motyle (część), prostoskrzydłe, ważki, mięczaki, minogi, ryby, ptaki. W przygotowaniu mszaki; pajęczaki, owady (pozostałe grupy), wije, skorupiaki, płazy, gady, ssaki.
Prezentowana część Słownika liczy około 15 tysięcy haseł. Docelowo szacuję, że objętość Słownika sięgnie około 50 tysięcy haseł. Na razie pozostawiam otwartą kwestię cytatów do poszczególnych haseł. Do niektórych haseł je zamieszczam; zwłaszcza cytaty nawiązujące do pochodzenia nazwy. Wykaz źródeł
Zapraszam wszystkich miłośników polskiego języka przyrodniczego do dzielenia się swoimi uwagami na temat Słownika lub poszczególnych jego haseł. Mniej
OSOKA
1a. bot. OSOKA ALOESOWATA < Stratiotes aloides , rodzimy gatunek rośliny z rodziny
żabiściekowatych Hydrocharitaceae (in. osoka, o. aloesowa; daw./lud. aloes wodny, krwawnik
cudzoziemski, orzech wodny, pióro wodne, pływacz, spływacz, wodny oset)>: Łódź nasza wrzyna się w szeleszczącą, ostrą, jaskrawo zieloną osokę… EJS. Przyg. 140. • Osoka aloesowata pojawia się w zbiornikach wodnych w końcowej fazie ich zarastania. Tworzy gęste i zbite łany. FABIJ. 30naj 146.
1b. bot. <nazwa innej rośliny>:
Δ OSOKA gw. p. turzyca.
Δ OSOKA LISIA p. turzyca (lisia).
2a. łow. <otropienie, osaczenie zwierzyny; in. obsoka>
2b. daw. łow. p. posoka: Widziałem pobojowisko na ciepłej ponowie trzech wilków z odyńcem trzechletnim, którego pożarły, nie zostawiając, jak tylko głowę, nogi i kość pacierzową, a z wilków tylko jeden był mocno cięty, jak pokazywała osoka na śniegu. WODZ. Wspom. 232.
Najnowsze komentarze