Świat torfowisk od zawsze pociągał mnie swoją odrębnością. Wyobraźnię rozbudzały kresowe opowiadania myśliwskie, w których do tokującego na mszarze głuszca można było dotrzeć tylko po uginającym się pod stopami kożuchu mchów. Po raz pierwszy huśtałem się na takim torfowisku na praktykach studenckich w rezerwacie przyrody „Bagno Chlebowo” w Wielkopolsce. Parę dni temu odwiedziłem jedno z wielu torfowisk na Mazurach…
Pośród mchów torfowców, które tworzą główną masę torfowiskowego materaca znalazłem jeszcze zeszłoroczne jagody klukwy, czyli żurawiny.
Torfowisko powoli budziło się do życia. Oto pąki kwiatowe modrzewnicy – zjawiskowo pięknej krzewinki rosnącej na mszarze. Jej łacińska nazwa Andromeda nawiązuje do greckiej piękności.
Na kwitnącej turzycy spotkałem rzęsielnicę – chrząszcza z rodziny stonkowatych. Pięknie ubarwiony samiec przeciskał się pomiędzy żółtymi pręcikami oblepiając się ich pyłkiem.
2 komentarze
aż się chce pobrodzić trochę na mokradłach. Ale to jeszcze poczekamy do końca zimy …
Ciekawe ile ta brzoza ma lat. Pewnie strasznie stara, choć niepozorna. jak to na bagnach.
Też bym poczłapał po bagnach… Ale nie narzekajmy – mamy przecież piękną zimę:-)